 |
"FORUM O GÓRACH" Forum na którym rozmawiamy na górskie tematy;) Data powstania Forum 13.06.2007
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marek72
Owczarek podhalański
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:53, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Na zdjeciu wyglada sensownie nie doczytalem jaki jest czas ladowania i ile jkeszcze kabli to zajmuje hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
piotr
Gazda
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:55, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
heathen napisał: |
piotr napisał: |
Jest tylko jedna nadzieja, gdzieś przeczytałem, że testują urządzenie - ładowarkę - która ładuje małe przenośne urządzenia wykorzystując pracę mięśni maszerującego człowieka. Na razie urządzenie jest zbyt ciężkie (waży ok. 1 kilograma), ale pewnie przed wprowadzeniem na rynek zostanie udoskonalone. To byłoby jakieś wyjście w dziczy. |
Jest jeszcze Brunton Solar Array, sprawdzony choc nie tani. Kosztuje zaleznie od mocy od US $300 do US $500, ale laduje przez swiatlo. Tu jest opis przez usatysfakcjonowanego uzytkownika, ktory przetestowal to na Kilimandzaro: [link widoczny dla zalogowanych] |
Zgoda. Chociaż urządzenia łądowane energią słoneczną mają też istotną wadę - mogą być kłopoty z ładowaniem w pochmurne dni i z podobnych względów są raczej bezużyteczne tam, gdzie mocnego światła jest jak na lekarstwo (np. rejony podbiegunowe).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marek72
Owczarek podhalański
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:25, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
No ale puki co chyba w rejony podbiegunowe sie nie wybierasz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marek72
Owczarek podhalański
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:40, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jeszczed pwroce do tematu GPS bo jak by nie bylo wydaje sie ze to dosc rozwojowe. Czy moze ktos uzywa GPS w gorach bo mozna by jakos pokazac tracki jak sie szlo i gdzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotr
Gazda
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:58, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Moje "tracki" to zobaczysz tylko na śniegu he he
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marek72
Owczarek podhalański
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:50, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
pieknie pieknie tylko troche z trwaloscia kiepsko a i kopiowanie utrudnione
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotr
Gazda
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:06, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Marek72 napisał: |
pieknie pieknie tylko troche z trwaloscia kiepsko a i kopiowanie utrudnione |
Powiem filozoficznie: nic nie jest trwałe na tym świecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
There is Nowhere
Łowiecka
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Czw 7:09, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Uch.. ale się chłopaki pokopali o ten GPS...
Nie używalem nigdy, więc blizej mi do Piotra. Marka z kolei rozumiem, bo warto sie rozwijać.. Kiedyś zegarek we wsi był potrzebny tylko księdzu... Więc dobrze, że się Marki z taką pasją biorą na świecie, bo z czasem może i cos z tego dobrego dla Piotrków wyniknąc.
A i jeszcze spytam, zeby się upewnić, ze obydwóch dobrze zrozumiałem...:
Czyli GPS jest mi potrzebne do tego, zebym umiał odpowiedzieć na pytanie, gdzie jestem, tak? Czyli, że jak wiem, gdzie jestem, to nie ma potrzeby wydawać paru(nastu) stówek i się martwić o bateryjki? A jak nie wiem i muszę się koniecznie dowiedzieć (bo jestem na pustyni, na morzu, w giga-mgle lub niespotykanym w Polsce pustkowiu) i może od tej informacji zależeć czyjeś życie, to nie ma znaczenia ani cena, ani waga, ani liość akumulatorów.
No to wszystko jasne. Wilk syty i owca cała
Jak idę w góry w Europie, to bez przesady... Dam radę bez GPS-a. Jak jeżdżę po Włoszech, wsiadam na prom do Szwecji, albo jakiś wielbłąd chce mi pokazać zamgloną okolicę - bez GPSa i akumulatorów (ładowanych solarnie lub podczas chodzenia dookoła ładowarki) nie ruszam się na krok...
Uff.. Chyba rozumiem
No i jeszcze zostają pasjonaci... Takie nieszkodliwe wariaty, dla których mam duzo sympatii. Jedni kupują sprzęt, żeby opisywać "trak" z domu do roboty i z powrotem. Drudzy są tak ekotradycyjni, że uznają za szkodliwe nawet rowery w Rudawach... I obu należy życzyć zdrowia i radości.
Marku, naciskaj na koncerny, żeby GPSy były jak najlepsze, najdokładniejsze, najbardziej niezawodne i najmniej energożerne, a my sobie z Piotrem do tego czasu połazimy z samą mapą. A potem Ty nas wszystkiego nauczysz i my bedziemy Ci wdzięczni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marek72
Owczarek podhalański
Dołączył: 15 Lis 2007
Posty: 240
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 9:55, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
GPS widze ze temat sie rozkreaca. Ja osobiscie stalem sie pasjonatem tego urzadzonka ale przejdzmy do sprawy. Oczywiscie ze skoro idziesz dajmy na to w Tatry ktore znacz przy dobrej pogodzie uzywanie wtedy gps nalezy potraktowac czysto szkoleniowo bo znamy te tereny i nie potrzebujemy dodatkowych wskazowek gdzie jestesmy mapa papierowa jest wtedy wystarczajaca. Jednak jak juz wczesniej pisalem sprawa zaczyna sie komplikowac jak jestesmy w terenie nie znanym i np w alpach zlapie nas mgla co nie jest zjawiskiem rzadkim wtedy gps oddaje nam nieocenione uslugo. Nie zaprzeczam ze jest to tools drogi jak na warunki polskie (cena/do zarobkow) ponad to mamy problem z odbiorem sygnalu w czesciach zalesionych i glebokich dolinach co co bardziej nerwowych moze doprowadzic do przeklenstw. GPS jednak wspaniale uzupelni nam poslugiwanie sie mapa i jesli planujemy wycieczki trekkingowe w tereny nieznane to uwazam ze kazda grupa powinna miec chociaz jeden odbiornik wspaniale to poprawia bezpieczenstwo w terenie. Co innego to GPS samochodowy to jest super i polecam to kazdemu. Piszesz ze jezdzac po wloszech GPS nie jest potrzebny no to ja podziwiam jak sie nie zgubic w tych waskich uliczkach gdzie wszyscy mijaja sie na grubosc lakieru. Z GPS jazda jest duzo plynniejsza i mniej meczaca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotr
Gazda
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:35, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Marek72 napisał: |
GPS widze ze temat sie rozkreaca. Ja osobiscie stalem sie pasjonatem tego urzadzonka |
Oj tak! Powiedziałbym, że nawet maniakiem . Ja zaś chyba zaczynam być technofobem. Coraz bardziej denerwuje mnie ta elektronika. W szczególności komputery i oprogramowanie, których skomplikowanie zaczyna graniczyć już z obłędem. Do tego nie znoszę jeśli urządzenie robi coś, czego nie przewidziałem lub nie zaplanowałem i próbuje być "mądrzejsze" ode mnie. Ale to taka mała dygresja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olka
Owczarek podhalański
Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:57, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki wszystkim za wyczerpujące opinie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
There is Nowhere
Łowiecka
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Czw 16:19, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
"Piszesz ze jezdzac po wloszech GPS nie jest potrzebny no to ja podziwiam jak sie nie zgubic w tych waskich uliczkach gdzie wszyscy mijaja sie na grubosc lakieru. Z GPS jazda jest duzo plynniejsza i mniej meczaca"
No własnie napisałem, że bez GPSu po Włoszech, pustyniach i morzach sie nie mam zamiaru ruszać.
Zasadnicza sprawa - w terenie nieznanym warto, a nawet czasem trzeba (stad Włochy i bezdroża), żeby umieć sobie odpowiedzieć na pytanie "gdzie jestem" (i trafić do domu lub wezwać pomoc).
W terenie znanym GPS to gadget, frajda, pouczająca zabawa, a dla niektórych pasja. (Marek-nie czepiaj sie:)
Wszystko prosto. To samo dotyczy np. dróg.
W Polsce, jestem w stanie udowodnić znacznie większą przydatność CB-Radia. Na podróż po Europie (w tym do Włoch - Marku - szczególnie) GPS jest niemal niezbędny....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
There is Nowhere
Łowiecka
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Pią 4:58, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
piotr napisał: |
Do tego nie znoszę jeśli urządzenie robi coś, czego nie przewidziałem lub nie zaplanowałem i próbuje być "mądrzejsze" ode mnie. Ale to taka mała dygresja. |
Piotr.. własnie coś we mnie pękło.. cholera... ja wiem, co Ty masz na myśli....
...czy to już jest tak, że bez HiTech ciuchów, GPSów z nowym cheepset'em, membranowych gaci, inteligentnych otwieraczy do konserw, swini w proszku i czterowarstwowego teflonowego papieru toaletowego nie ma sensu się pojawiać na południe od Wieżycy?
Załamałem się dopisując posta do wątku Ekwipunek/kaski ... sam nie wiem, czy się śmiać, czy skreślać... serdecznie polecam... oczekuję wspołczucia
Kurcze, może ja przemęczony jestem? Trzeba by jakiegoś kostura wystrugać i połazić po wierchowinie...turystów popłoszyć...włosy zapuścić i nowe zdjęcie do "Nationala" puścić..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotr
Gazda
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:32, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
There is Nowhere napisał: |
Wszystko prosto. To samo dotyczy np. dróg.
W Polsce, jestem w stanie udowodnić znacznie większą przydatność CB-Radia. Na podróż po Europie (w tym do Włoch - Marku - szczególnie) GPS jest niemal niezbędny.... |
Będę oponował. Niezbędna jest mapa. GPS można zabrać i używać, ale według mnie nie jest niezbędny. Ja nie mam GPS-a, a jakoś sobie w Alpach radziłem i nie odczuwałem specjalnie potrzeby jego używania. Być może wynika to z tego, że mam naprawdę świetną orientację przestrzenną i skoro mam iść np. na wschód to nie pójdę na zachód (a jest wiele osób, które sobie z tym nie radzą). Ponadto poruszałem się jednak głównie po szlakach i przy w miarę dobrej pogodzie. Przypominam też, że GPS nie zwalnia od myślenia. Kierowca feralnego polskiego autobusu z pielgrzymami, który zleciał do przepaści koło Grenoble, kierował się wskazaniami GPS-u, jednak nie zwrócił uwagi lub nie pomyślał, że drogą na którą wjechał nie jest przeznaczona dla autobusów. Uznał, że skoro GPS mu taką sugeruje jako najkrótszą to należy ją wybrać. To przestroga dla tych, którzy bezkrytycznie ufają elektronice. Maszyna jest od wspomagania, nie od myślenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotr
Gazda
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:45, 15 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
There is Nowhere napisał: |
Piotr.. własnie coś we mnie pękło.. cholera... ja wiem, co Ty masz na myśli....
...czy to już jest tak, że bez HiTech ciuchów, GPSów z nowym cheepset'em, membranowych gaci, inteligentnych otwieraczy do konserw, swini w proszku i czterowarstwowego teflonowego papieru toaletowego nie ma sensu się pojawiać na południe od Wieżycy? |
Nie używam mebranowych gaci, nie mam GPS-a, a tym bardziej inteligentnego otwieracza do konserw i teflonowego papieru toaletowego (moim zdaniem najlepszy jest zwykły szary bez nadruku z misiem i zapachu ) i jakoś sobie radzę w górach. Zachowajmy więc umiar, co nie znaczy rezygnacji z rozsądku (w góry bez względu na porę roku zabieram ze sobą np. jakieś nakrycie wierzchnie - w zimie kurtkę, w lecie przynajmniej wiatrówkę, zawsze mam też przy sobie latarkę itd.).
There is Nowhere napisał: |
Kurcze, może ja przemęczony jestem? Trzeba by jakiegoś kostura wystrugać i połazić po wierchowinie...turystów popłoszyć...włosy zapuścić i nowe zdjęcie do "Nationala" puścić..
 |
Też o tym czasem marzę . Gorzej z tym zdjęciem, bo trudno, żeby dzikus miał przy sobie aparat fotograficzny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|