 |
"FORUM O GÓRACH" Forum na którym rozmawiamy na górskie tematy;) Data powstania Forum 13.06.2007
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:36, 27 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
witam błotniście
Więc..
1. Cejrowskiego przeczytałem w całości, ale sie nie natknąłem..więc musi było gdzieś w felietonie, bądź którymś z telewizyjnych programów. O ile go nie lubię i tym bardziej za autorytet naukowy nie uznaję, o tyle elementarna uczciwość skłania mnie do szacunku wobec tego gościa, bo swoje przełaził, poznał, zobaczył. Trudno-czapka dla niego.
2. Teoria brzmiała mniej więcej tak, jak napisałem...że woda o smaku wyłącznie wody nawadnia organizm mniej efektywnie, czyli póżniej i wolniej, niż woda z dodatkiem jakiegoś smaku (owocowego soku, zgniecionego zioła, cukru czy nawet odrobiny soli). To, że nawadnia słabiej niż płyny izotoniczne (elektrolity) wiemy wszyscy i nie o to chodziło...
3. Bo to jest tak... jak już dostajemy sygnał w postaci "pragnienia" to musimy "nawadniać". Najlepiej nawadniać mądrym isostarem czy innym powerradem, bo ma kilka ważnych rzeczy-co do tego nie ma sporu. Jeśli pod ręką mamy wylącznie wodę, to indianie, według wspomnianego, radzą żeby ta woda miała jakiś smak.. Smak sugeruje organizmowi, że płyn jest wewnątrz i trzeba go teraz wchłaniać (i to przecież wcale nie zołądkiem, tylko dopiero jelitem grubym)...Woda bez smaku, nie mówi...jak to obrazowo tłumaczą indianie... więc do "ugaszenia pragnienia", czyli informacji zwrotnej "ej! już mamy wodę w jelicie, możecie wyłaczyć gościowi lampkę "PIĆ!" mija trochę więcej czasu...
I teraz dziwna sprawa... może to kwestia autosugestii, ale przekonałem się, że lepiej rzeczywiście gasi pragnienie woda (mineralna-a jakże)z cytryną, niż bez..z sokiem, niż bez a nawet z gazem niż bez (choć to podobno nienajlepiej)... Temat wydawał mi sie ciekawy, więc go prowokacyjnie tknąłem:)
4. Mam wrażenie Olka, że strumyk, z którego piłaś musiał być czymś skażony (zanieczyszczony). Nie koniecznie ściekami sanitarnymi, ale np. pozostałościami po opryskach lasów przeciwko np. wskaźnicom, nieparkom i innym mniszkom. Hmm... a mogłabyś przy najbliższej okazji napić się jeszcze raz z tego samego miejsca Tak dla dobra nauki... Jak sie okaże, że nic Ci nie jest to... wiesz...
- z mojej strony - ze strumieni i źródełek korzystam często bardzo i od lat. Oczywiście woda "stojąca" nie nadaje się do picia, deszczówka jest słaba i w naszej części świata - dość kwaśnie zanieczyszczona, a śniegówa bywa zapylona (chyba, że wydłubana z lodowców, ze sniegu w wysokich górach lub biegunów). Żródła bywają - że tak to określę - nawet za bardzo zmineralizowane - jakoś nie pociągała mnie chęć ekspermentowania z wodą spływającą z niektórych strumieni w Rudawach do różnokolorowych jeziorek...
Często jednak korzystam z "wody w terenie"...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
There is Nowhere
Łowiecka
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Wto 2:30, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
O rany...
No wiadomo, że to wyżej, to napisałem ja, a nie jakiś "gość"... każdemu się zdarza
I co to ja chciałem jeszcze?.. Acha... Że usłyszałem ostatnio wypowiedź mądrych gości, którzy mówili, że Kiedy nie masz wody, zywność jest nieprzydatna, a w niektórych okolicznościach, wręcz szkodliwa...
Co Wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heathen
Gazda
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 3:42, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
There is Nowhere napisał: |
usłyszałem ostatnio wypowiedź mądrych gości, którzy mówili, że Kiedy nie masz wody, zywność jest nieprzydatna, a w niektórych okolicznościach, wręcz szkodliwa... Co Wy na to? |
Daj ich tu blizej zebym mogl to zrobic:
Zapytaj ich sie czy slyszeli o ataku serca i o hipotermii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
There is Nowhere
Łowiecka
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Wto 4:18, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm:) Będzie trudno:)
Adres - BBC Knowledge, program Survivor
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heathen
Gazda
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 4:31, 11 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ogladaj glupot w telewizji.
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
Przyczyną hipotermii może być długotrwałe oddziaływanie niskiej temperatury otoczenia (powietrza, wody) na organizm lub też zahamowanie procesów przemiany materii. [...] Niezwykle istotny jest również ogólny stan organizmu, zmęczenie (np. po przepłynięciu jakiegoś odcinka), głód, niedawno przebyta choroba. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
There is Nowhere
Łowiecka
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: To tu, to tam...
|
Wysłany: Wto 15:56, 03 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tu chodziło o coś zupełnie innego. Wiadomo, że brak pożywienia szkodzi , ale akcent położony jest na ekstremalne warunki. Nie jest dobrze jeść niektóre rzeczy, JEŚLI NIE MOŻNA DOSTARCZYĆ ORGANIZMOWI WYSTARCZAJĄCEJ ILOŚCI PŁYNÓW.
Tego dotyczyła teza - Płyny to podstawa! Bez jedzenia da się przezyć klka dni pod warunkiem, że przyjmuje się płyny. Na "suchym" żarciu bez wody jest gorzej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
heathen
Gazda
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:14, 04 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie kompletnie ze bez plynow klapa. Co do szkodliwosci pozywienia, to bez konkretnego przykladu trudno mi sie spierac. Zaloze ze sa takie. Ja z reguly takich nie nosze ze soba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|