Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna "FORUM O GÓRACH"
Forum na którym rozmawiamy na górskie tematy;) Data powstania Forum 13.06.2007
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kurs lawinowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna -> Nasze wspomnienia,relacje i plany
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lilith
Gazda



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:19, 09 Lut 2009    Temat postu:

Cytat:
Dlatego lubię chodzić z Maciejem



Wiem, a ja muszę z Damianem Evil or Very Mad

Cytat:
Czyli jednak kopny


Kopa miałam ochotę "zasadzić" takiemu osobnikowi, który dopiero po interwencji Marcina pozbawił mnie plecaka

Cytat:
Z czegoś takiego wyjeżdżają deski i fruuu


dokładnie..., fruuuu... i bęc
Cytat:
Ty na serio jesteś "inna"

Wiem. Belzebub?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Owczarek podhalański



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:58, 09 Lut 2009    Temat postu:

Lilith napisał:
Cytat:
Dlatego lubię chodzić z Maciejem



Wiem, a ja muszę z Damianem Evil or Very Mad


Uspokój się! Very Happy

Cytat:

Kopa miałam ochotę "zasadzić" takiemu osobnikowi, który dopiero po interwencji Marcina pozbawił mnie plecaka


No to nie narzekaj, przynajmniej instruktor ludzki ludź Wink
Waldek z pozostałymi panami po kryjomu dokładali mi żelastwa do plecaka.
Myśleli, ze to śmieszny żart Evil or Very Mad Wink
Jak konałam na podejściu kwitowali: no weź babę w góry...samo utrapienie.
Ja do wora a tam napchane śrub i tym podobnych.

Także głowa do góry i zawsze sprawdzaj wór 2 razy, nawet jak sama go uprzednio pakujesz Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heathen
Gazda



Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:07, 10 Lut 2009    Temat postu:

Olka napisał:
Waldek z pozostałymi panami po kryjomu dokładali mi żelastwa do plecaka.

Znaczy dodawali po troszku? Bo inaczej to latwo sie zorientowac. A tak to trudniej, ale znaczy tez ze mieli cierpliwosc. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olka
Owczarek podhalański



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 276
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:21, 10 Lut 2009    Temat postu:

heathen napisał:
Olka napisał:
Waldek z pozostałymi panami po kryjomu dokładali mi żelastwa do plecaka.

Znaczy dodawali po troszku? Bo inaczej to latwo sie zorientowac. A tak to trudniej, ale znaczy tez ze mieli cierpliwosc. Wink


Właściwie nie tak łatwo się zorientować, zakładasz plecak i jest faktycznie dość ciężki, ale wieczorem sam go spakowałeś więc nawet przez myśl Ci nie przejdzie, ze jest tam coś ekstra Twisted Evil
Poza tym jeszcze śpisz na stojąco i trudno kojarzysz fakty, idziesz...zaczyna się podejście, wszyscy wyrywają do przodu a Ty zwalniasz, dyszysz a z góry docierają denerwujące komentarze. Oni się śmieją...
Stajesz, zrzucasz plecak, otwierasz go a tam niespodzianka.

Spokojnie, odpoczywasz, łyk herbaty z termosu, powoli zapinasz plecak i ruszasz do góry krokiem himalisty.
Oni już tam na górze, na stanowisku czekają biedni bo bez żelastwa nic zacząć nie mogą. A Ty wtedy powolutku, nie spiesząc się, kroczek po kroczku cierpliwie wchodzisz czekając aż durnie zamarzną na kość stojąc w bezruchu czekając na Ciebie.
Dochodzisz z uśmiechem na buzi, rozgrzany - życie jest piękne Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
There is Nowhere
Łowiecka



Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: To tu, to tam...

PostWysłany: Wto 2:51, 10 Lut 2009    Temat postu:

A propo's fotograficznej zagadki "śladowej" Lilith - pierwsze wgłębienie na sniegu mógł zrobić mój Belfast (Labrador Karkonoski- wersja czarna), drugie odgniótł idący tyłem struś (z pewnością oszołomiony), trzecie - człowiek w pięciopalczastej rękawiczce (możliwe, że stał na jednej ręce)..., czwarty ślad - znowu Belfast, oglądając się za strusiem, piąty, szósty i siódmy to moje kolana... (więc kto był właścicielem rękawiczki?) Zgadywać dalej? ...
... a u nas odwilż... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna -> Nasze wspomnienia,relacje i plany Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin