Autor |
Wiadomość |
monik4a |
Wysłany: Nie 21:25, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
Ja nosze aparat caly czas zamkniety w plecaku, ale tak zeby jakby co można go było szybko wyciągnąć |
|
|
tatromaniaczka |
Wysłany: Sob 10:42, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
no wlasnie-juz nigdy nie bede nosic aparatu na sobie do tej pory tak robilam zeby do plecaka nie siegac jak ladny widoczek zobacze tylko zeby jak najszybciej fotke cyknąć |
|
|
heathen |
Wysłany: Pią 20:32, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Inne rozwiazanie to uzywac na wycieczkach niedrogiego sportowego/wojskowego zegarka, calkowicie mechanicznego i kiepsko izolowanego, ktory przepuszcza latwo pare i wysycha w pare godzin. |
|
|
Dawid |
Wysłany: Pią 20:14, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wszystko przez te góry para się dostała gdy schodziłem z nad czarnego stawu pod rysami |
|
|
heathen |
Wysłany: Pią 20:10, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Dawid napisał: |
miałem podobną sprawe z zegarkiem para dostała sie do środka i do dziś nic przez to niewidze. |
Z zegarkiem jest gorzej bo ma duzo lepsza hydroizolacje niz aparat fotograficzny (poza aparatami i obiektywami ktore kosztuja mase pieniedzy), wiec jak sie para dostanie to trudniej sie pozbyc. Trzeba by otworzyc, przedmuchac suchym powietrzem lagodnie i powolnie, potem wymienic uszczelki i zamknac. Sam to musialem raz zrobic.
Aha, powietrze powinno byc filtrowane, zeby sie kurz nie dostal do srodka (zamienil stryjek siekierke na kijek ). |
|
|
heathen |
Wysłany: Pią 20:05, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
tatromaniaczka napisał: |
Chociaz niby obiektyw jest osłonięty zabezpieczeniem ale jakieś dziutki zawsze są |
Para sie moze dostac przez obudowe aparatu do srodka obiektywu latwiej niz z zewnatrz obiektywu. Wiec jesli aparat spoczywa tylem obudowy na twojej podkoszulce, to w ten sposob para sie dostaje.
Powinnas kiedys pozostawic aparat w cieplym (nie goracym) i suchym miejscu na pare dni zeby solidnie wysechl w srodku, bo bardzo latwo sie to bedzie powtarzac (zmiana temperatury i wysokosci wystarczy). Aha, no i nos go z dala od ciala albo w solidnej torbie. |
|
|
Dawid |
Wysłany: Pią 19:54, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
miałem podobną sprawe z zegarkiem para dostała sie do środka i do dziś nic przez to niewidze. |
|
|
tatromaniaczka |
Wysłany: Pią 19:49, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
no racja nosze aparat na sobie Chociaz niby obiektyw jest osłonięty zabezpieczeniem ale jakieś dziutki zawsze są Możliwe że to o to chodziło bo jak robilam zdjęcia już poza górami to problem sie znacznie zmniejsza :0 dzieki wielkie |
|
|
heathen |
Wysłany: Pią 18:17, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
Wyglada jakby sie kondensacja dostala do aparatu (obiektywu). Czy niesiesz aparat bezposrednio na sobie (na podkoszulce) w czasie marszu? Jesli tak, to para z ciala moze sie dostawac do srodka. Jesli aparat przez godzine+ polezy, to czy zaczyna to zanikac? |
|
|
tatromaniaczka |
Wysłany: Pią 17:42, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
to akurat zdjęcie na którym jest to zamazanie.Jakby co mog wrzucić też mniej zamazane dla porównania. |
|
|
tatromaniaczka |
Wysłany: Pią 17:40, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
no jasne ze tak chodzi o to " coś" po prawej i lewej stronie. Jeśli miałabym podsumować to pół na pół-na jednym zdjęciu to jest na drugim nie Teraz jakby mniej tego ale wiecie-bedzie mi zależało na ładnej fotce a tu takie zamazane wyjdzie
|
|
|
heathen |
Wysłany: Czw 23:20, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
Czy mozesz wrzucic jedno z takich zdjec i powiedziec w ktorym miejscu ten problem wystepuje? |
|
|
tatromaniaczka |
Wysłany: Czw 19:36, 27 Gru 2007 Temat postu: Raatujcie ! :D |
|
Mam mały problemik i liczę na Waszą pomoc Otóż jak już dawniej mówiam coś mi się zrobiło że niektóre zdjęcia są w pewnym punkcie lekko zamazane.I teraz pytanie czy jest to sprawka jakiegoś zanieczyszczenia na obiektywie czy czegoś innego.I jak się można tego pozbyć.Czy jak przeczyszcze obiektyw to bedzie ok?
ale męcze |
|
|