"FORUM O GÓRACH"
Forum na którym rozmawiamy na górskie tematy;) Data powstania Forum 13.06.2007
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum "FORUM O GÓRACH" Strona Główna
->
Nasze wspomnienia,relacje i plany
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
o górach
----------------
Tatry
Góry Polski
Góry Europy
Góry Świata
O górach ogólnie
Nasze wspomnienia,relacje i plany
Zagadki
Fotografia
Ekwipunek
Poza głównym tematem
----------------
Poza głównym tematem forum;)
Nasze pozagórskie wycieczki
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Lilith
Wysłany: Nie 22:01, 14 Cze 2009
Temat postu:
Jaka napięta atmosfera, toć przecie żartowałeś...
Poczekaj jak Cię Scorupco dopadnie, za tą aktoreczkę , pieszczoty wybij sobie z głowy
piotr
Wysłany: Nie 22:05, 07 Cze 2009
Temat postu:
Lilith napisał:
zwłaszca ani trochę mnie nie bawi jak czytam co Ty wypisujesz pod moja relacją ze Szpiglasowej. Scorupco tam nie było, nawet nie myslałam wtedy o niej, wiec nie wiem jaki to ma zwiazek ?
Aż taka okropna ta relacja, że trzeba temat zmieniać?
Rany przepraszam. Zrobiłem małą dygresję dla rozluźnienia napiętej atmosfery. Fakt, że mogłem to wrzucić do działu "Wszystko i nic"... Ty i Scorupco? Gdzieżbym śmiał porównywać twoje umiejętności górskie z bzdurną kreacją jakiejś aktoreczki
.
Lilith
Wysłany: Nie 18:36, 07 Cze 2009
Temat postu:
Cytat:
Lilith! Rany! Gdzie się podziało twoje poczucie humoru?
Całkiem "skaputniało" , zwłaszca ani trochę mnie nie bawi jak czytam co Ty wypisujesz pod moja relacją ze Szpiglasowej. Scorupco tam nie było, nawet nie myslałam wtedy o niej, wiec nie wiem jaki to ma zwiazek ?
Aż taka okropna ta relacja, że trzeba temat zmieniać?
piotr
Wysłany: Pią 9:24, 05 Cze 2009
Temat postu:
heathen napisał:
Nie slyszalem nigdy, ale jesli chcesz mnie zaskoczyc ze Hollywood knoty produkuje, to jeszcze dlugo musisz probowac.
Musisz koniecznie obejrzeć. To jest naprawdę zabawne. Szkoda tylko, że film nie został zaklasyfikowany jako komedia.
heathen
Wysłany: Pią 9:21, 05 Cze 2009
Temat postu:
Nie slyszalem nigdy, ale jesli chcesz mnie zaskoczyc ze Hollywood knoty produkuje, to jeszcze dlugo musisz probowac.
piotr
Wysłany: Pią 9:11, 05 Cze 2009
Temat postu:
heathen napisał:
To cala Rosja wlasnie. Znaczy film byl kompletnie autentyczny.
Ty uważaj
. Amerykanie też potrafią nakręcić nie gorszą kaszanę:
http://www.filmweb.pl/f1437/Granice+wytrzyma%C5%82o%C5%9Bci,2000
(na marginesie: w obsadzie jest nasza hollywoodzka gwiazdeczka - Izabela Scorupco
). Oglądając tę produkcję zaśmiewaliśmy się z kolegą do łez (najbardziej popisowym numerem jest alpinista skaczący nad przepaścią i wywijający czekanami, jak samuraj mieczami
). W każdym razie nasze granice wytrzymałości zostały zdecydowanie przekroczone
.
heathen
Wysłany: Czw 18:14, 04 Cze 2009
Temat postu:
piotr napisał:
facet się rzekomo wspina z asekuracją liny, a w rzeczywistości zwyczajnie żywcuje, jest mróz i wieje porywisty wiatr, ale szef grupy biega po zboczu bez czapki na głowie, grupa posuwa się w górę eksponowaną śnieżną grania, ale nikt nie ma założonych raków itd. itp.
To cala Rosja wlasnie. Znaczy film byl kompletnie autentyczny.
piotr
Wysłany: Czw 8:40, 04 Cze 2009
Temat postu:
Lilith! Rany! Gdzie się podziało twoje poczucie humoru? Czy ty się naprawdę obraziłaś, czy robisz sobie ze mnie jaja?
A tak dla rozrzedzenia atmosfery - wczoraj byliśmy z Tomkiem na Replice Festiwalu Filmów Ekstremalnie Sportowych:
http://www.kinoteatruciecha.pl/
Wyświetlano dwa filmy 1. Messner Habeler Everest (nawiasem mówiąc oryginalny tytuł "Everest Unmasked" jest bardziej adekwatny, ale jak widać nasi dystrybutorzy muszą zawsze dorzucić swoje trzy grosze, poza tym w opisie filmu na stronie www jest ewidentny błąd - film został nakręcony w 1978 roku) oraz 2. Wertykal.
Ten pierwszy to klasyk dokumentalistyki górskiej. Obu Panów - bohaterów dokumentu - chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. A rzecz dotyczy ich wyprawy na Everest bez masek tlenowych w czasach, kiedy jeszcze się zastanawiano, czy to jest w ogóle możliwe. Film to kawał solidnej roboty - są zdjęcia archiwalne i rys historyczny z pierwszych wypraw na Everest, czyli Irvine, Mallory, Tenzing i reszta, jest opis akcji górskiej, sporo ciekawych zdjęć (zwłaszcza z pokonywania tzw. Icefalla), czyli krótko mówiąc lektura obowiązkowa dla miłośników alpinistyki.
Drugi film to rosyjska produkcja fabularna z 1966 roku. Z punktu widzenia alpinisty cieńka jak herbatka dla dzieci w przedszkolu: można się pośmiać z pokazanych sposobów asekuracji i zachowań - facet się rzekomo wspina z asekuracją liny, a w rzeczywistości zwyczajnie żywcuje, jest mróz i wieje porywisty wiatr, ale szef grupy biega po zboczu bez czapki na głowie, grupa posuwa się w górę eksponowaną śnieżną grania, ale nikt nie ma założonych raków itd. itp. Do tego jeszcze film jest pozbawiony ikry i emocji (poza kilkoma ładnymi ujęciami wspinaczki na początku). Jedyne co się w nim broni to piękne piosenki legendarnego rosyjskiego barda - Włodzimierza Wysockiego. Zatem całość jest bardziej do słuchania niż do oglądania.
Lilith
Wysłany: Śro 23:03, 03 Cze 2009
Temat postu:
Czyli zbierajac wszystko do kupy dalej KPISZ ...Piotrek...
trudno...
Widać na "wariatki" - jak mi posłodziłeś - masz chyba uczulenie...
piotr
Wysłany: Pon 14:26, 01 Cze 2009
Temat postu:
A jednak dałaś się podpuścić
. I po co tyle krzyku? Nawiasem mówiąc właśnie dlatego nie pojechaliśmy w Tatry, żeby nie robić po raz 50 Grzesia lub Drogi nad Reglami i jeszcze wracać do domu z wodą w butach
. Ale należy Ci się brawo za poświęcenie
. Odwaliłaś kawał ciężkiej górskiej roboty
Lilith napisał:
Szkoda, że nie był Ganek
Też uważam, że w taką pogodę warto posiedzieć na ganku. Tyle, że w... Zakopanem
. I to najlepiej z grzanym piwem w ręku
.
Lilith
Wysłany: Pon 8:42, 01 Cze 2009
Temat postu:
Najlepiej komentować z pozycji ciepłego fotela. Dobrze wiesz co teraz dzieje się w Tatrach, Po godzinie marszu Chochołowską woda ciekła nawet po tyłku , zjazdy z MALUTKIEGO Grzesia na czterech literach w błocie i śniegu też możesz zazdrościć. Tłoki zresztą były niesamowite, kolejka do krzyża na szczycie powaliła mnie na kolana i te widoki mleczne , zdjęcia super – ale muszę aparat dosuszyć to wrzucę . Nikt kto wie co robi w takich warunkach nie porwał by się na trudne szlaki. Chyba jestem już na tyle rozwinięta, że wiem co robię … Szkoda, że nie był Ganek, postaram się następnym razem, poczekam tylko jak warunki będą dostatecznie złe, żeby Twoja satysfakcja była gwarantowana.
piotr
Wysłany: Nie 22:41, 31 Maj 2009
Temat postu:
Lilith napisał:
Jak to minimalny ? Czułam obecność osób trzecich podczas zejścia,
Doznania mistyczne z braku tlenu, czy byłaś na prochach?
Lilith napisał:
Za to potrafisz człowieka zdołować w najbardziej nieodpowiednim momencie, pojechałeś mi po ambicji , bądz czujny... Piotrze!
Rany. Przecież chyba stać cię na coś więcej niż Grzesia...
Lilith
Wysłany: Nie 18:57, 31 Maj 2009
Temat postu:
Jak to minimalny ? Czułam obecność osób trzecich podczas zejścia,
Za to potrafisz człowieka zdołować w najbardziej nieodpowiednim momencie, pojechałeś mi po ambicji , bądz czujny... Piotrze!
piotr
Wysłany: Pią 10:09, 29 Maj 2009
Temat postu: Re: Szpiglasowa Przełęcz:)
Lilith napisał:
Ja tylko polazłam
To oczywiście nieprawda
. Mój udział jest minimalny.
heathen
Wysłany: Pon 5:57, 25 Maj 2009
Temat postu:
Ale super, ale sniegu... ale nie moge uwierzyc ze Morskie Oko takie zamrozone i zasypane.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin