Dawid |
Wysłany: Śro 19:00, 03 Paź 2007 Temat postu: wspinanie i --pływanie-- w himalajach |
|
Cytat: |
Nowatorska polska wyprawa w Himalaje
daw
2007-10-03, ostatnia aktualizacja 2007-10-03 15:52
Grupa himalaistów, z bydgoszczanami na czele, zamierza zanurkować w najwyżej na świecie położonym jeziorze. Dotychczas taka sztuka nie udała się jeszcze nikomu
Śmiałkowie chcą zrealizować dwa cele - zdobyć siedmiotysięcznik Tilicho i zanurkować w jeziorze o tej samej nazwie położonym na wysokości 5 tys. metrów. W dno znajdujące się 60 metrów pod powierzchnią zamierzają wbić polską i bydgoską flagę. - To zadanie skrajnie niebezpiecznie. Ludzki organizm na takiej wysokości zupełnie inaczej reaguje na zmiany ciśnienia. Szczególnie trzeba uważać podczas wynurzania. Musimy to robić dokładnie 4,8 metra na minutę. Inaczej możemy zginąć - mówi Michał Brajta, kierownik części podwodnej wyprawy.
Dotychczas podobnej sztuki próbowała tylko grupa rosyjskich śmiałków. Ich eskapada sprzed siedmiu lat zakończyła się jednak klęską. Zanurkowali ledwie na 10 metrów i omal się nie podusili.
W składzie wyprawy, którą zorganizowało bydgoskie Ognisko TKKF ,,Skalny-Fordon", jest dwójka lekarzy. Prof. Arkadiusz Jawień z Bydgoszczy i Marcin Żyszkowski z Warszawy. Ich zadanie to nie tylko czuwanie nad stanem zdrowia całej ekipy, ale także dokładne notowanie i obserwowanie wszystkiego, co będzie działo się podczas nurkowania w Himalajach. Później ich przemyślenia i wyniki badań zostaną opublikowane w formie książki. To ma ułatwić ich naśladowcom ujarzmienie Tilicho.
Himalaiści ruszyli w połowie września. Najpierw z warszawskiego Okęcia polecieli do Londynu, stamtąd do New Delhi i dalej do Kathmandu. Po kilku dniach załatwiania ostatnich formalności na miejscu, przesiedli się na muły. Na nich będą podróżować aż do bazy, której miejsce wyznaczyli już podczas ubiegłorocznego rekonesansu. Właśnie wtedy na poważnie rozpoczęły się przygotowania. Początkowo na wyprawę miało jechać 14 himalaistów. Ostatecznie, z powodu problemów finansowych, skład trzeba było okroić o trzy osoby. |
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,35596,4544080.html |
|