Autor |
Wiadomość |
There is Nowhere |
Wysłany: Czw 13:45, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
Samochody? Hmm - generalnie mogą tam pojawić się tylko terenówki Straży Granicznej, GOPRu, KPNu, Meteorologów i obsługi schronisk... Dużo to i mało. Ale faktemjest, że dwa odcinki Głownego Szlaku Sudeckiego (tj. Kamieńczyk-Hala Szrenicka - Śniezne Kotły w okolicach Szklarskiej oraz Równia Pod Śnieżką -Spalona Strażnica i dalej Złotówka - Polana - Wang) nazywamy tu ceprostradami i trudno na nich szukać warunków sprzyjających samotnej refleksji... |
|
|
There is Nowhere |
Wysłany: Czw 13:29, 30 Paź 2008 Temat postu: |
|
No proszę - moje górki! Mam nadzieję, że Ci się podobało! Zdjęcie trochę nie po kolei, ale spacer i tak musiał być malowniczy...
Granitowa "Kostka" na Śnieżkę leży od 1905 roku (Heathen - az tak dawno????). Kiedyś była to droga bita, potem wycieczkowa", a jeszcze później graniczna (pomiędzy Niemcami i Czechosłowacją), która prowadziła od kościółka Wang, przez Polanę (niegdyś aż 4 schroniska w tym rejonie!) , halę Złotówka (ze schroniskiem obecnie zwanym Strzechą Akademicką) do Śląskiego Domu.
Droga trawersująca Śnieżkę od strony Kotła Łomniczki to tzw. Droga Jubileuszowa - zbudowana z okazji 25-cio lecia Związku Karkonoskiego (RieseGebierge Verein- RGV) czyli lokalnej organizacji turystycznej, która powstała 1880 roku!
Warto zwrócić uwagę, że zanim powstała droga, budowa stosunkowo niewielkiej drewnianej stacji meteorologicznej (już nieistniejącej), w związku z koniecznością wnoszenia wszystkiego na plecach ścieżką którą wiedzie dziś szlak czerwony, tak pomnożyła koszty, że była to najdroższa inwestycja w Europie Środkowej pod koniec XIX wieku!
W tym miejscu funkcjonowała również najwyżej położona w Niemczech agencja pocztowa i z niej wywodzi się pierwsza w historii widokówka (1873 tok).
Co tam dalej.. ?
Brzydkie "latające talerze"- czyli obecny budynek obserwatorium meteo oraz restaurację, ujęcie wody (wcześniej wodę trzeba było kupować po czeskiej stronie) oddano do użytku w 74-tym roku, zaś inwestycja trwała tylko 5 lat (zważywszy na warunki i długośc "sezonu" budowlanego - od czerwca do października) to i tak niezwykle szybko.
Ich forma jest rzeczywiście dyskusyjna, ale badania pogody w tym miejscu są niezwykle ważne i oparte na wieloletniej i pięknej tradycji... |
|
|
Olka |
Wysłany: Wto 16:11, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Faktycznie ludzi nie było dużo, moze dlatego, ze my dość wcześnie wychodziliśmy na szlaki.
Po południu jak schodziliśmy do miasta robiło się tłoczno, gwarno i mało przyjemnie.
Ta droga ze Śnieżki jest okrutna, jeżdżą nią auta i czujesz się jak na deptaku
Sam szczyt Śnieźki też rozdeptany, 3 budowle.
O ile kapliczka jest ok, ładnie wygląda to obserwatorium i ta dziwna budowlna po czeskiej stronie są szpetne.
Z pogodą szału nie było, wietrznie bardzo.No ale nie narzekam, nie padało |
|
|
Lilith |
Wysłany: Wto 7:48, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Super, w końcu pogoda Was dopieściła! |
|
|
heathen |
Wysłany: Pon 23:54, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
Uroczo i sielankowo. Wyglada na to ze nie bylo za duzo ludzi.
Nie przypominam sobie tej drogi na sciezke takiej kostki, ale to dawno bylo. |
|
|
Olka |
Wysłany: Pon 23:26, 08 Wrz 2008 Temat postu: Mój pierwszy raz...z Karkonoszami |
|
Mąż oprowadza mnie po Karpaczu, obiecywał mi to od 11 lat...grunt, ze słowa dotrzymał
Z Anulką w drodze do Śląskiego Domu
Na "Śmieszce"
W drodze ze "Śmieszki"
Zapleciona nad Małym Stawem
Maćkowym śladem
Śmieszka czyt. Snieżka
Taki sobie spacer
Słonecznik
Pielgrzymi na Pielgrzymie
Z Anulką opalanko
Gdzieś...
Z Anulą przy Samotni
Wywczasy
Strzecha i Samotnia - urokliwe miejsce
|
|
|