Autor |
Wiadomość |
monik4a |
Wysłany: Pon 0:16, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
Może schodziło mi się przyjemnie dlatego, że nie mogłam się doczekać kiedy już będę na dole, bo byłam bardzo zmęczona
Tak na prawdę to też nie przepadam za schodzeniem przez Boczań, ale rzadko schodzę z gór po zmroku no i jest wtedy tak inaczej |
|
|
1yo1 |
Wysłany: Pon 0:08, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
oj zgadzam sie z Olka! zasiedzialem sie we wrzesniu na karczmisku izachodzace slonko za giewat tak nas zamroczylo ze jaworzynka juz w ciemnosciach ale tam nadole toprawie autostrada! |
|
|
Olka |
Wysłany: Pon 0:03, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
Trudno mi uwierzyć w przyjemny Boczań po zmroku
Tam w dzień ledwo da się zejść |
|
|
monik4a |
Wysłany: Nie 23:50, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
Wcale nie, fajnie mi się schodziło po zmroku przez Boczań |
|
|
1yo1 |
Wysłany: Nie 22:33, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
w ciemnosci wszystkie szlaki sa do d.....,aby bylo cieno to musi byc zachod slonca a ten w tatrach to cudo.zdecydowanie nr1-asfalt do moka, 2 krowi zleb. |
|
|
Olka |
Wysłany: Wto 23:45, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
tatromaniaczka napisał: |
ja miałam przyjemnosć iść po 20 od Morskiego Oka do Palenicy nawet podobało mi się |
Tatromaniaczka Waleczne Serce |
|
|
heathen |
Wysłany: Wto 22:24, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
Olka napisał: |
Nocą schodziłam do schroniska W.Pola, klaskałam, tupałam i śpiewałam. |
Po prostu przypominalas sobie swoje harcerskie czasy.
Cytat: |
podobno misie nie lubią halasu ale kto je tam wie |
Zdarza mi sie czasami (nie z wyboru) ze schodzilem w nocy z gor. Tez robie halas. Podobno koty tez nie lubia. |
|
|
tatromaniaczka |
Wysłany: Wto 20:18, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
ja miałam przyjemnosć iść po 20 od Morskiego Oka do Palenicy nawet podobało mi się |
|
|
Olka |
Wysłany: Wto 16:05, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
Raczej: fearfully
Nocą schodziłam do schroniska W.Pola, klaskałam, tupałam i śpiewałam.
podobno misie nie lubią halasu ale kto je tam wie |
|
|
heathen |
Wysłany: Wto 0:34, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
Tym bardziej romantycznie. |
|
|
Olka |
Wysłany: Wto 0:23, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
taaa i misie i ogromniaste cos jeleniopodobne drepczące po asfalcie |
|
|
heathen |
Wysłany: Pon 23:52, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Droga z Moka jest super w nocy, po ciemku, przy pelni ksiezyca. Zdarzylo mi sie pare razy tak wracac z Roztoki, raz 30+ lat temu, raz poltora roku temu. Niewiele uroku stracila. Turystow kilku na calej trasie. Tylko gory, ksiezyc, i ty. |
|
|
monik4a |
Wysłany: Pon 23:08, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Chzba jesycze ani rayzu nie ydarzylo mi sie nie spotkac tlumow w drodye do moka...
PS pryepraszam za bledy, klawiatura jest dzis nieposluszna i sie popryestawialy przyciski |
|
|
Dawid |
Wysłany: Pon 17:52, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Cytat: |
Oswalda da się przeżyć pod warunkiem, że się nim chodzi przed 8 rano |
Dokładnie.
Nie ma tych śmierdzących bryczek i tych ->"TURYSTÓW"<- |
|
|
piotr |
Wysłany: Pon 17:50, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
Osobiście nie znoszę też schroniska na Turbaczu. Niedość, że jakieś takie kamienno-zmurszałe to jeszcze wielkie i nieprzytulne. Do tego przez wiele lat (nie wiem jak jest teraz) tamtejsza kuchnia była po prostu niestrawna. No skoro w ich wydaniu fasolowa rożniła się od fasolki po bretońsku tylko ceną, to coś jest na rzeczy, prawda? |
|
|