Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MegaMoc
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Pon 21:41, 10 Wrz 2007 Temat postu: Chwile grozy w Tatrach (wypadki i różne zdarzenia) |
|
|
Cytat: |
Turystka w strachu
Mimo fatalnej pogody turyści wyruszają w góry, a później dzwonią do ratowników TOPR.
W górach panują zimowe warunki. Co prawda dziś nie było już zagrożenia lawinowego, ale powyżej schronisk leży śnieg i lód.
W poniedziałek do centrali TOPR zadzwoniła dwójka turystów. Kobieta, gdy zobaczyła oblodozny łańcuch na początku szlaku na Zawrat, powiedziała mężowi, że nie pójdzie już ani do góry ani na dół.
Zanim do turystów dotarli ratownicy, pani zmieniła zdanie i zeszła na dół.
Dyżurny ratownik TOPR - [link widoczny dla zalogowanych]
źródło: [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez MegaMoc dnia Śro 19:54, 12 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
MegaMoc
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Wto 20:14, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Michał Jagiełło - "Wołanie w górach"
Ksiązka opowiadająca o wypadkach i akcjach ratunkowych prowadzonych w Polskich Tatrach - gorąco polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monik4a
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sob 22:56, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Kobieta, gdy zobaczyła oblodozny łańcuch na początku szlaku na Zawrat, powiedziała mężowi, że nie pójdzie już ani do góry ani na dół. |
Cytat: |
Zanim do turystów dotarli ratownicy, pani zmieniła zdanie i zeszła na dół. |
Bez sensu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Owczarek podhalański
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:41, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Owczarek podhalański
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:42, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: |
W Tatrach Słowackich zmarł 62-letni turysta z Anglii.
Do ratowników słowackiej Horskiej Służby zadzownili turyści z informacją, że na szlaku na Baraniec zasłabł i zemdlał angielski turysta.
Na miejsce wyruszył śmigłowiec z ratownikami i lekarzem. Niestety stan zdrowia mężczyzny był bardzo poważny. Reanimacja nie przyniosła rezultatu. Turysta zmarł. Jego ciało z pomocą śmigłowca trafiło do Popradu.
Baraniec to trzeci co do wysokości (2184 m n.p.m.) szczyt Tatr Zachodnich. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Owczarek podhalański
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 21:54, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Na szlaku do Morskiego Oka zmarł jeden z turystów.
Na Włosienicy, czyli 2 km przed Morskim Okiem koło godz. 15.30 w sobotę nagle zasłabł jeden z turystów. Pierwszej pomocy udzielały mu przypadkowe osoby, później ratownicy TOPR.
Niestety mimo reanlimacji mężczyzny nie udało się uratować. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zgonu. Być może wpływ na to miało przemęczenie i dosyć wysoka temperatura, która panowała dziś w słońcu w Tatrach.
Na miejsce wypadku pojchali także policjanci.
Cytat: |
Na szlaku do Morskiego Oka zmarł jeden z turystów.
Na Włosienicy, czyli 2 km przed Morskim Okiem koło godz. 15.30 w sobotę nagle zasłabł jeden z turystów. Pierwszej pomocy udzielały mu przypadkowe osoby, później ratownicy TOPR.
Niestety mimo reanlimacji mężczyzny nie udało się uratować. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zgonu. Być może wpływ na to miało przemęczenie i dosyć wysoka temperatura, która panowała dziś w słońcu w Tatrach.
Na miejsce wypadku pojchali także policjanci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monik4a
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Sob 22:01, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[*]...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaMoc
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Nie 11:16, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
[*] ... kurcze, to jest przykre ze ludzie giną niby w górach a tak naprawde na zwykłej asfaltowej drodze pod górke kazdego z nas moze spotkac taki los, nie musimy wcale spać w jakąs przepaśc, wystarczy ze akurat w ten jeden dzien nasze serce odmówi posłuszenstwa na najprostrzym górskim szlaku.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilith
Gazda
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 657
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:48, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
kurcze, to jest przykre ze ludzie giną niby w górach a tak naprawde na zwykłej asfaltowej drodze pod górke kazdego z nas moze spotkac taki los, nie musimy wcale spać w jakąs przepaśc, wystarczy ze akurat w ten jeden dzien nasze serce odmówi posłuszenstwa na najprostrzym górskim szlaku..... |
Ludzie giną w róznych okolicznościach. Możliwe, że to czyste zrzadzenie losu, że akurat w takim miejscu.....
Asfalt do Moka, czy prosty chodniik... nikt nie wie co go czeka, gdzie i kiedy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Owczarek podhalański
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:46, 29 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
W Tatrach trwają poszukiwania 16-latka z Krakowa
Ostatni raz widzieli go wczoraj rodzice na tzw. Psiej Trawce. W tym właśnie miejscu rodzice i syn rozdzielili się. Mieli się spotkać wczoraj wieczorem na parkingu na Palenicy Białczańskiej, jednak do chwili obecnej nastolatek nie odnalazł się.
Psia Trawka to niewielka polana na bardzo popularnym szlaku z Brzezin na Halę Gąsienicową. Tutaj jednak można też skręcić i inną znakowaną ścieżką dojść do Morskiego Oka. Rodzice i syn ustalili, że spotkają się właśnie wczoraj na parkingu przy drodze do Morskiego Oka. Nastolatek tam jednak nie dotarł.
Przez całą noc chłopca szukało bezskutecznie kilkunastu ratowników TOPR. Dziś akcja jest kontynuowana. Przed 12.00 z Zakopanego wystartował śmigłowiec, z pokładu którego ratownicy patrolują rejon, gdzie zaginął nastolatek.
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid
Owczarek podhalański
Dołączył: 28 Cze 2007
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:15, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Koło godz. 10.20 ratownicy TOPR odnaleźli ciało 16-letniego chłopca z Krakowa od dwóch dni poszukiwanego w Tatrach. Ze względu na wysokogórski teren transport zwłok do szpitala z pomocą śmigłowca trwał ok. 40 minut.
W niedzielę na wycieczkę w góry wybrała się rodzina z Krakowa. Na Psiej Trawce 16-letni chłopiec odłączył się od ro-dziców, którzy po zejściu, mieli na niego czekać na Palenicy Białczańskiej przed Morskim Okiem.
Chłopak zapowiedział, że pójdzie stosunkowo łatwym szlakiem przez Roztokę do Pięciu Stawów. Ostatni kontakt z zaginionym rodzice mieli około godz. 14. Gdy 16-latek nie pojawił się na dole, rodzice zadzwonili do TOPR. Jego telefon komórkowy był wyłączony.
Rozpoczęły się zakrojone na szeroką skalę poszukiwania z udziałem śmigłowca. Na śniegu znaleziono ślady, które świadczyły o tym, że zaginiony zmienił plany i samotnie wyruszył na wysokogórską wyprawę przez Krzyżne do Doliny Pięciu Stawów.
We wtorek około godz. 10.20 ratownicy TOPR odnaleźli ciało turysty w jednym ze żlebów na trasie z Krzyżnego do Pięciu Stawów. Po jego ciało poleciał śmigłowiec. Prawdopodobnie przyczyną śmierci chłopaka było poślizgnięcie.
Ze względu na wysokogórski teren transport zwłok do szpitala trwał ok. 40 minut. Chłopiec był dobrze wyposażony. Miał termos z ciepłą herbatą, raki, był dobrze ubrany i przygotowany. W czasie schodzenia z Krzyżnego prawdodpobnie potknął się i spadł kilkanście metrów w dół, stracił przytomność i zmarł na skutek wychłodzenia. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Do-misiek
Łowiecka
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LeŻaJsK
|
Wysłany: Wto 19:12, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
szkoda mi chłopaka... Całe życie było przed nim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monik4a
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Wto 21:25, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
[*] ja słyszałam też, że zaginął jeszcze jeden chłopak i jak znaleźli jakieś ciało to nie byli pewni czy to ten 16-latek czy ten drugi, ale w końcu okazało się właśnie, że to ten 16-latek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
heathen
Gazda
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:18, 30 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
We wtorek około godz. 10.20 ratownicy TOPR odnaleźli ciało turysty w jednym ze żlebów na trasie z Krzyżnego do Pięciu Stawów. Po jego ciało poleciał śmigłowiec. Prawdopodobnie przyczyną śmierci chłopaka było poślizgnięcie.
Ze względu na wysokogórski teren transport zwłok do szpitala trwał ok. 40 minut. Chłopiec był dobrze wyposażony. Miał termos z ciepłą herbatą, raki, był dobrze ubrany i przygotowany. W czasie schodzenia z Krzyżnego prawdodpobnie potknął się i spadł kilkanście metrów w dół, stracił przytomność i zmarł na skutek wychłodzenia. |
To niestety jeszcze jeden przyklad ze chodzenie samemu jest niebezpieczne. Nawet na takiej stosunkowo prostej trasie wystarczy jedno potkniecie. Gdyby ktos z nim byl, to pewnie skonczylo by sie drobnymi obrazeniami, ale jak nie ma kto pomoc i hipotermia sie wda to po wszystkim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WojtekB
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Śro 13:41, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Klasyczne.
Jak usłyszałem po raz pierwszy info o poszukiwaniach to byłem pewny że szukają ciała, tak jest niestety najczęściej - brawura, niedocenianie gór. Rzadko kiedy udaje się wyjść z tego bez szwanku (zwł. będąc samotnie) Musi upłynąć trochę czasu w Suchej Wodzie zanim to się zmieni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|