|
"FORUM O GÓRACH" Forum na którym rozmawiamy na górskie tematy;) Data powstania Forum 13.06.2007
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
WojtekB
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Śro 15:41, 19 Gru 2007 Temat postu: Legenda: Jak powstała nazwa "Świnica"? |
|
|
Zapraszam do przeczytania mojego debiutu epickiego. Pisaniem gawęd (tzn. to poniższe nie jest gawędą w dosłownym tego słowa znaczeniu, ponieważ nie jest napisana gwarą) zająłem się zupełnie niedawno, a wpływ na to miał artykuł o jednym ze słynniejszych gawędziarzy podhalańskich Andrzeju Skupniu - Florku. Spróbowałem więc i ja zmierzyć się zatem z napisaniem gawęd, ale takich o nazewnictwie tatrzańskim i spodobało mi się to. W tej chwili mój zbiór to już kilkanaście takich tekstów, a poniżej przedstawiam mój ulubiony. Tak więc zapraszam do przeczytania gawędo-legendo-opowiadania mojego autorstwa
Dlaczego Świnica?
Cytat: |
Wszystkich juhasów pasących w Dolinie Gąsienicowej ciekawił najwyższy spośród wierchów kulminujących w graniach okalających ten teren. Nikomu jeszcze nie udało się go zdobyć. Nie miał też dokładnie przypisanej nazwy, baca tylko czasami nazywał go „Świciną”, a to dlatego, że słońce oświetlało tą turnię dokładnie o tej godzinie o której juhasi mieli przerwę na picie żętycy. Mówili wtedy, że „świci na niom” i tak nazwa ta częściowo się przyjęła. Zanotował ją nawet jeden z panów z Austrii.
Juhasi już od wielu lat, zostawiając swoje kierdle na jakimś bezpiecznym skrawku Hali Gąsienicowej, próbowali wspiąć się na nią wszelkimi drogami, jednak zawsze coś musiało im w tym przeszkodzić. Aż pewnego razu między juhasami znalazł się Staszek Gąsienica. Był to biedny chłopak, którego rodzice zginęli na tułaczce gdzieś na Węgrzech, a jego samego oraz dwie siostry: Helenę i Zofię chował dziadek Jan. Mimo tego Staszek wyrósł na inteligentnego, dobrego człowieka, a był przy tym jednym z roślejszych młodzieńców w Zakopanem. Baca od razu uznał go za świetny materiał na juhasa, zabrał na redyk i nie zawiódł się, wszak Staszek spełniał pokładane w nim nadzieje. Młodzieńca jednak mimo sumiennego spełniania obowiązków kusiły okoliczne wierchy, a najbardziej właśnie ten niezdobyty, nazywany czasem Świciną.
Któregoś razu, gdy nad Tatrami rozciągało się piękne słońce, postanowił zaryzykować i dokonać tego czego nie udało się innym. Zostawił kierdel który miał pod opieką nad Zielonym Stawem i skierował się stromo ku górze na ostro wciętą przełęcz. Bardzo szybko ją osiągnął i kiedy odpoczywał na niej przed dalszą wędrówką, postanowił nie iść jak wielu przed nim, bezpośrednio grzbietem aż na wierzchołek, ale bokiem przejść na sąsiednią ścianę. Zaczął tak jak inni, wspinał się wśród załomów skalnych, aż w pewnym momencie skręcił na południe , by przetrawersować ogromny żleb w którym jeszcze pomimo upalnego lipcowego słońca, znajdował się spory płat śniegu. Od tego miejsca szedł wąską półką, aż doszedł na jej skraj. Półka ta urywała się z dwóch stron, pod nią widniało już natomiast dno doliny Walentkowej. Nad nią zaś znajdowała się ścianka. Wydała się ona Staszkowi cienka, postanowił więc wspiąć się na nią i zejść z drugiej strony. Przedtem jednak przeżegnał się, wtedy nagle ze ściany odpadł jej trójkątny fragment, umożliwiając przejście. Młody Gąsienica szedł dalej tą drogą, aż po kilkunastu chwilach pokonał ostatnią pionową płytę i znalazł się na wierzchołku. To co tam ujrzał przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Nie chodziło jednak o widok (który był mimo wszystko wspaniały), ale o to że na nim siedziała ogromna… świnia!
- Ponieważ jesteś dobrym i pobożnym młodzieńcem, zostałeś pierwszym który został wpuszczony do mojego królestwa, a ten kawałek ściany to wrota do niego. - powiedziała doń Królowa Świń
Królowa Świń pogadała ze Staszkiem zapraszając go ponownie. Kiedy ten zszedł na dół wieść o jego wyczynie obiegła już całą Halę Gąsienicową. Juhasi zgromadzili się wokół niego i pytali co tam jest.
- … i kie wlozek na wiyrch obacyłek… świnie! - mówił Staszek
- Małom świnie? - spytał niedowierzająco Klimek Żegleń
- Nie małom świnie, ino wielgom… świnice!
Od tej pory Staszek często chodził na spotkania z Królową Świń, bo lubił z nią pogadać. Był też jedynym który posiadł tajemnicę wejścia do niej. Zawsze kiedy schodził z góry juhasi mówili między sobą że Staszek „wraca od świnicy!” i tak nazwa ta przylgnęła do szczytu na zawsze.
Pewnego dnia jednak Staszek po długim czasie niebytu na niej wszedł na wierzchołek
i zobaczył tylko zwłoki Królowej. Zmartwił się tym bardzo bo była mu ona za najlepszą przyjaciółkę i często radził się jej w rozmaitych sprawach życiowych. Wykopał jej grób na samym wierzchołku i zasypał kamieniami. Sam zaczął czasem nazywać ten szczyt Świnią Skałą jako miejsce, gdzie pochowana została Świnia. Jednak nazwa Świnica była zbyt utrwalona i to ona ostatecznie trwa do dziś. Wracając jeszcze z pogrzebu Staszek zniszczył fragment ścianki przy końcu półki. Dziś to miejsce jest nazywane Wrótkami, ponieważ były to rzeczywiste wrota do królestwa Świń.
Wojtek Bajak |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tatromaniaczka
Gazda
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ok.Łodzi
|
Wysłany: Śro 15:59, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wow suuuuper
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Do-misiek
Łowiecka
Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: LeŻaJsK
|
Wysłany: Śro 17:33, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ciekawe Wojtek, ciekawe nowy polski pisarz rośnie na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WojtekB
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Czw 10:00, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Fajnie że się podobało
Z tym pisarzem to naprawdę nie przesadzajmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
monik4a
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 542
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Czw 16:45, 20 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne, podobało mi się
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MegaMoc
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Pią 1:35, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
bardzo fajnie sie czyta ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
WojtekB
Owczarek podhalański
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Pią 11:13, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dzięki za te opinie. Nie macie pojęcia jak się cieszę że się wam podobało, bo już na 321gory.pl paru fachowców wynajduje mi błędy takiego typu że juhas nie był nigdy honielnikiem, albo że zostawił swoje owce na dole...
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|